Śmieciowy problem, czyli dlaczego edukacja jest ważna?

Mieszkańcy bloków mieszkalnych mogą wiele powiedzieć o trudach życia w lokalnej społeczności. W dużych skupiskach ludzi z całą jasnością widać, kto ma problem z zachowaniem podstawowej kultury, czy też zupełnie nie przejmuje się dobrem wspólnym i poszanowaniem środowiska. Osoby zaśmiecające przestrzeń publiczną to problem większy, niż można sądzić.

Dlaczego niektórzy nie trafiają w śmietniki?

Wśród wielu osób widoczne jest podejście, według którego to, co poza domem, jest zupełnie nieistotne. W związku z tym w przestrzeni miejskiej nadal można spotkać osoby, które wyrzucają za okno resztki z obiadu, nie sprzątają po psie, czy wynoszą odpady budowlane do lasu. Widocznie ci ludzie sądzą, że śmieci w magiczny sposób znikają. Gdyby jednak śmiecący uświadomili sobie, jak bardzo szkodzą swoim zachowaniem nie tylko innym, ale i sobie, czy ich podejście uległoby zmianie? W wielu przypadkach nie. Rzeczywistość jest bowiem tak przerażająca, że wielu w nią nie wierzy.

Nie pozostaje nam nic innego, jak edukacja najmłodszych. Otwarte umysły dzieci są bardziej skłonne do wprowadzania korzystnych zmian. W przeciwieństwie do upartych dorosłych, dzieci i młodzież rozumieją współczesne wyzwania.

Kropla drąży skałę

Być może sądzicie, że Wasze odpady komunalne są niczym w porównaniu z tym, co robią fabryki. To prawda. Zwykli ludzie odpowiadają jedynie za 30% zanieczyszczenia na Ziemi. To jednak właśnie zwykli ludzie mogą odmienić losy świata poprzez wpływ na rządy i wielkie fabryki. To, co kupujemy i ile kupujemy, wpływa na oblicze rynku. Kupując rozsądnie i ograniczając ilość śmieci produkowanych w gospodarstwie domowym, dajemy dobry przykład. Im więcej ludzi zmieni swoje zachowanie i oczekiwania, tym zmiany będą bardziej widoczne. To z kolei wpłynie na fabryki i koncerny, których jedynym celem jest sprzedaż.

Tę zależność świetnie widać obecnie. Dlaczego firmy starają się być bardziej ekologiczne? Bo takie są oczekiwania konsumentów. Zwykli obywatele mają więc ogromny wpływ na to, co się dzieje. Warto to wykorzystać.