Miejskie targowisko zamienione w tor wyścigowy przez 29-latka. Interwencja policji kończy się wysokim mandatem
Zaledwie kilkanaście dni temu, miejskie targowisko przekształcone zostało w tor wyścigowy przez młodego 29-letniego mężczyznę. Po jego niecodziennej aktywności na miejscu zjawili się funkcjonariusze policji. Zatrzymany kierowca samochodu marki BMW za swoją niebezpieczną jazdę poniósł konsekwencje finansowe – musiał uregulować mandat w kwocie aż 3000 złotych. Jednak to nie jedyna kara, jaka go spotkała. Na jego konto trafiło również 16 punktów karnych. Tym niemniej, to tylko początek problemów mężczyzny.
Przedstawiciele służb mundurowych ostrzegają, że parkingi zasłane śniegiem i pokryte lodem to doskonałe miejsce dla tzw. drifterów. Są to kierowcy, którzy specjalizują się w jeździe w kontrolowanym poślizgu, wykorzystując do tego swoje pojazdy. Osoby te, poprzez swoje działania, stwarzają realne zagrożenie nie tylko dla własnego życia i zdrowia, ale także dla innych uczestników ruchu drogowego. Dodatkowo, wycie silników ich samochodów przerywa ciszę i spokój okolicznych mieszkańców. W związku z tym, policja wyraźnie zaznacza, że wobec tak nieodpowiedzialnych kierowców będzie stosowana polityka 'zero tolerancji’ – oznajmiła poprzez oficjalne oświadczenie starsza aspirant Magdalena Gąsowska, reprezentująca Komendę Powiatową Policji w Piasecznie.