Afrykański Pomór Świń w PIasecznie
Niestety na terenie powiatu odnotowano przypadki Afrykańskiego Pomoru Świń (ASF). Ostrzega o tym powiatowy lekarz Weterynarii. Czy jest się czego obawiać
Czym jest Afrykański Pomór Świń (ASF)?
Choroba AFS ma podłoże wirusowe. Nazwa wywodzi się od angielskiego African Swine Fever. Roznoszenie choroby odbywa się wieloma kanałami. Może być przenoszona przez wodę pokarm, a nawet na ubraniach czy częściach ciała ludzi opiekujących się zwierzętami. Często wirusy przenoszone są też przez dziki.
Cechą charakterystyczną choroby są zgony świń. Wcześniej można rozpoznać zakażenie po zasinieniu niektórych części ciała świń. Mogą pojawić się też wybroczyny oraz piana z nosa. Świnie cierpią również na biegunkę oraz łzawią im oczy.
Często występują również skurcze i nadmierne pobudzenie. Mogą wystąpić niedowłady tylnych części ciała zwierzęcia.
Niestety żywotność wirusa jest dość duża i wnosi nawet 5 miesięcy w mięsie poddanym wpływowi zimna. W cieple dość szybko ginie. Najdłużej wirus utrzymuje się w warunkach zimnych. Niestety może tak przeżyć nawet kilka lat.
Czy choroba jest groźna dla ludzi?
Wirus nie powoduje żadnych zmian chorobowych u ludzi jednak i tak niedopuszczalne jest wpuszczenie do obrotu skażonego mięsa. Głównym powodem jest 100-procentowa śmiertelność wirusa wśród świń. Stwarza to zagrożenie dla hodowli. Wirusy spożyte wraz z mięsem mogą łatwo przedostać się do gospodarstw poprzez różne płyny organiczne. Istnieje też niebezpieczeństwo zjedzenia zakażonego pokarmu przez świnie.
Z tego powodu istotnym jest utylizowanie ciał chorych świń i nieprzenoszenie świń pomiędzy gospodarstwami w regionach, w których stwierdzono chorobę. Może ona w krótkim czasie doprowadzić do naprawdę dramatycznej sytuacji wśród hodowców. Będzie się to z pewnością wiązało ze sporymi podwyżkami cen mięsa, a także z utrudnionym do niego dostępem. Na tym etapie nie ma jeszcze powodu do paniki, jednak należy stosować się do poleceń Inspektowa Weterynarii.