Unijne przepisy uderzają w producentów telewizorów
Ekologia w założeniu jest działaniem, które pozwoli nam ocalić Ziemię przed zaśmieceniem i zniszczeniem. Ludzie stają się bardziej ekologiczni, ponieważ chcą zapobiec skutkom globalnego ocieplenia i zapewnić przyszłym pokoleniom dobry i w miarę bezpieczny byt. Tymczasem Unia Europejska po raz kolejny wprowadza w życie przepisy, które robią więcej szkody niż pożytku.
Produkcja ma być ekologiczna, więc wyrzućmy wszystkie gotowe telewizory
Podczas gdy producenci telewizorów są świeżo po wypuszczeniu na rynek zaawansowanych telewizorów 8K, Unia Europejska przypomniała sobie o ekologii, tworząc nowe regulacje dotyczące produkcji odbiorników. Chodzi o limity zużycia energii elektrycznej, których zdecydowana większość telewizorów nie spełnia. Zarówno tych nowych, jak i starszych. Przepis, który ma wejść w życie z początkiem 2023 roku, wymusi na producentach wycofanie ze sprzedaży wszystkich telewizorów niespełniających norm. Co więcej, telewizory, które mamy w domach też w większości tych norm nie będą spełniać. Czy to oznacza, że będziemy musieli je wyrzucić? Prawdopodobnie zapłacimy po prostu jakąś karę, bo trudno wyobrazić sobie, by wyrzucanie telewizorów na taką skalę było ekologiczne.
Unijne wymagania niemożliwe do osiągnięcia
Informacja o limitach szybko wzburzyła producentów elektroniki, którzy apelują do UE o zdrowy rozsądek. Okazuje się, że unijnym limitom nie sposób sprostać, czego konsekwencją będzie całkowite zlikwidowanie nowoczesnych telewizorów 4K i 8K. Apel do władz wystosowano również w Polsce.
Elektrośmieci są obecnie dużym problemem, a UE, zasłaniając się ekologią, najwyraźniej chce ten problem zwiększyć. Nie powinniśmy łączyć ekologicznych postaw z takim działaniem. A jeśli chcecie wiedzieć więcej na temat ekologii: zajrzyjcie na stronę: https://www.mozliwe.pl/.