Pijany kierowca wjechał w grupę kolarzy

Pijany kierowca wjechał w grupę kolarzy

Do dramatycznego zdarzenia doszło w powiecie piaseczyńskim pod koniec zeszłego tygodnia. Wysportowana grupa 14 kolarzy przemierzała drogę w pobliżu miejscowości Przypki. To był piękny dzień do czasu, aż na horyzoncie pojawił się nietrzeźwy kierowca. W wyniku potrącenia przez samochód osobowy aż 4 rowerzystów doznało poważnych obrażeń, z czego obrażenia jednej osoby okazały się śmiertelne.

Potrącił ludzi i uciekł

Grupy 14 rowerzystów nie przeoczyłby nawet niewidomy, ale organizm pod wpływem alkoholu staje się nieporadny. Kierowca samochodu marki honda z pewnością dostrzegł grupę kolarską, ale zwyczajnie zabrakło mu kontroli nad własnym ciałem i tym samym nad autem. Wynikiem tego honda wjechała w zaskoczonych rowerzystów.

Cztery osoby doznały poważnych złamań obejmujących wszystkie cztery kończyny. Jedna osoba niestety zmarła, gdyż obrażenia okazały się zbyt poważne. Zanim jednak rowerzyści otrzymali pomoc medyczną, przeżyli prawdziwe chwile grozy. Co gorsza, kierowca, który spowodował wypadek, uciekł, nie troszcząc się o zdrowie i życie pozostawionych na drodze osób.

Dzięki temu, że nie wszyscy rowerzyści odnieśli poważne obrażenia, możliwe było natychmiastowe wezwanie karetki pogotowia. Mimo wszystko jeden z rowerzystów już nigdy nie wsiądzie na ukochany rower.

Tragedia dla ludzi i sportowców

Na tragiczny w skutkach wypadek zwrócił uwagę znany polski kolarz zawodowy. Mężczyzna nie ukrywał wściekłości z powodu tego, że niewinnym, dbającym o swoją kondycję ludziom odebrano możliwość uprawiania ulubionego sportu. I pomyśleć, że wszystko przez osobę, która wybrała alkohol.

Policjanci szybko dotarli do sprawcy zdarzenia – 45-letniego mężczyzny. Okazało się, że kierowca w chwili wypadku miał około promila alkoholu w organizmie. 45-latek spędził noc w areszcie, a po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty. O karze dla nieodpowiedzialnego kierowcy zdecyduje sąd.

Pamiętajmy, że każda ilość alkoholu osłabia nasze funkcje motoryczne. Nieważne, czy czujemy się trzeźwi, czy tylko lekko wstawieni. Spożycie dowolnej ilości alkoholu dyskwalifikuje nas jako kierowców aż do momentu wytrzeźwienia.